a nawet dwa
dlatego moje trwa
wraz z całym światem
z tym co
kochasz najbardziej
pozostań
wiosennym słońcem
ja zostanę dla ciebie skrzatem
który spełnia dobre życzenia
albo radosnym skowronkiem
kiedy myśli moje skrzydlate
zamienię w słowa
i napiszę raz jeszcze od nowa
historię
cudu miłosnego zauroczenia
masz serca najprawdziwsze dwa
a nawet aż trzy
delikatne jak z puchu poduszka
podrzucasz co noc sny
wdzięczności słowami
szepczę ci
odmieniony dla mojego duszka
a gdy obudzą jutrzenki promienie
już na sercu tak cieplej
pozostaniesz
moim kwiatem
a ja źródlaną wodą
obmyję twoją jasną twarz
serce
ile naprawdę ich masz
nie jedno i nie dwa
czy ktoś jeszcze tyle serc ma
w oknie odbija się cudowne oblicze
długie włosy utonęły w półcieniu
ile ty masz serc
poczekaj policzę
a potem lekko wezmę na ramiona
moja Miłości
na zawsze wyrzeźbiona
w najcenniejszym kruszcu
najdroższym szlachetnym kamieniu