To była ona
Z nocy powstała
Rano rozmyła się jak mgła
Z żelaza zespawana
W nerwie sercowym zastygła.
Czasem płynie jak mleko
Przepaść- za daleko
Topi się w jej rozumie
I pyta- czy to o mnie?
Plączą się myśli i słowa
Chyba to nasza rozmowa.
Za dnia inną się staje
A rano tylko rozstanie.
Nie wierzę, chyba to bajka
Tylko z innego świata.
~JB
30.10.2022