modre niczym modrzaki
wyrosłe kąkole
stroją zieleń
wysokiej trawy
łącząc z bielą margaretek
którym dzwoneczki powijaków
dzwonią do wieczora
rowy melioracyjne przystrajają
dzikie gradiole, pokrzywy
chwasty na przerost człowieka
są niczym baźki lilaróż
z bujną zielenią dzikiego żyta
woda płynęła woda
czysta i klarowna
dzisiaj jej nie widać
ni rowu,roślinność rozwija
sitowie buszu
dzika nie dzika
natura wybujała
w bagno można wpaść
okolicy nie znając
a ludzie się dziwią
że rzeki wysychają...