jaki on brzydki i podły
ile ma wylanych łez
ile zdrad, mordów,
gwałtów, samobójstw
zniewoleń, bijatyki
czy świat jest duży
czy mały taki
jak nasz rozum
mały i pusty
jak nasze oczy
naćpane pomroką
jak serca nasze
zimne Grenladią
kiedy wulkan wybucha
niczym znicz pali ognień
i gaśnie jak kropla wosku
na zdumione spojrzenie
jak szybko życie mija?
niedawno wiosna była
pełen rozkwit kwiatu
lato minęło z owocem
jesień nastała w wykopkach
też liść opada
choć w drzewie ma warunki
do rozwoju jak ofiary życia
kto ludziom życie skraca?
kto doprowadza do ruiny?
czy sobie też je skróci?
czy marnie zginie?
zdałoby się powiedzieć
człowiek żyje w społeczeństwie
dla rozwoju dla miłości
a z jej braku oddlala się
stając sępem do pożarcia...