lecą ptaki
lecą jak samolot
jak kometa
jak ostra strzała
słonko im przyświeca
cudownie z rana
choć ranek chłodny
aura ciepła
serce raduje oczy
pomimo,że gdzie indziej
sroży się burza
i kołtunami ściele mgła
w klarownej przestrzeni
lecą ptaki, nikną
na uśmiech dnia
zostawiają czyste niebo
na zielonej trawie
kraczą wrony; do kąd lecą?
- swoim instynktem
lecą na zachód
topograficzną mapą
kartograficzną na dźwięk
lecą ptaki
kto je woła?
czy po szczęście lecą?
czy na zgubę swoją?
ja z rana podziwiam niebo
spokojne takie czyste
w klarownej przestrzeni
na radosny dzień
ma uśmiech słońca...