od świata burzliwego
słoneczne obłoki
zorzę spuściły
niebiesko-biało-pomarańczowy
parawan ochronny
by z ziemi sięgnąć nieba
choćby i spojrzeniem
dla miłości to cud wspaniałości
pośród zieleni śpiewnej i pachnącej
po czarodziejskie gwiazdy
kiedy jest się przy swoim kochaniu
cudownym wzajemnym zdrojem namiętności
a nie błędną chwilową przystanią...