księżyc rozświetla swój park
niczym kobieta przy nadzieii
ukazuje swoje cudne łono
zarodkiem świetlistym
obserwują nas i się bawią
w kotka i myszkę
niczym pajączki płyną cichutko
nisko, wysoko świecą jak gwiazdy
lecz nie złote ni srebrne
a na zielono i czerwono
dronożerne Drony,droniutki
we wszystkie strony latają
jak plemniki czy złodzieje
tracą orientację uciekając
włączają głośny motor
ciężkich samolotów bojowych
cóż to za frajda ujrzeć UFO
z rozbłyskiem ostrego światła
czerwono-zielonego
to jak ujrzeć spadającego diabła
proporcjonalnego na pęd i popęd
temperatutry termoelektronowej
Policji Powiatowej
w wirowym ruchu podglądaczy
niezły apetyt się ma
na rozmaz i cięzkości wzrost
czworaczków jak pięcioraczków
w przesuwaniu materialnym
zmiennych szybkomierzy
stalowej sieci mechanizacją ...