piękna panienka w białym kwiecie
oczy raduje gdy lico czerwieni
na koniec lata,upał dobrze zniosła
kwiatostan swój jak wiosna rozwinęła
pod zieloną pierzynką smakuje wybornie
teraz pod jesień co złota przybywa
taka truskaweczka najsłodsza dziewczyna
niczym malineczka urocza poziomka
i choć od koloru lico się czerwieni
Loyd Dżordż zazdrośnik i w głowę zachodzi
jak to możliwe?,że gody ma tylko na raz
kiedy serce rozkwita,kwiat urok niesie
teraz pod jesień,podniebienie rozaniela
ponętne usta są w ciągłym pożądaniu
a i rychtyk czas słodzi poślepłe wywłoki
kiedy słońce pieści,wiatr lico gładzi
jedne się mrożą drugie apetycznie kosztuje...