liść opada,drzewa tracą blask
choć mają napój miłosny
do pobudzebnia rozmantyzmu
z ciała ciepłoty po lecie gorącym
nie ma co się śmiać
kiedy kwitnie kwiat
z młodzieńczą urodą
czerwieniąc jarzębiną czerwoną
zanim przetka się złotem
brzozowy las
jak na rozwiązłe życie
Żywiec zawsze jest rzeźny
tak zwierzęta rzeźne
wnikliwym spojrzeniem
wszystkich przeszyje czas
lubię gdy niebo się rumieni...