ptaki śpiewają
kwiat wrzosu usycha
liście z drzew lecą
lecz jagody jeszcze są
młode pędy rozwijają
czarem swoim nie usychają
w paproci tęcza
oczy zadziwia
gdzie inne złoto przypominają
a są zeschłe niczym trzcina
aż mech srebrno-zielony
pod stopami się ugina
bo za szybko rozkwitły
jak dobra bosa profilaktyka
tak tańczy na paluszkach
ostrożnie by jakiś bolec
nieporządany rany nie zrobił
nie mała fatyga mieć prześwit nieba
i słońce do połowy drzew
na popularyzowane liście
klejące się do stóp
zbrązowiałą wilgocią
udające grzyba
zasadniczo las ma swój urok
w połamanych klinach drzewnych
rosną pasożyty grzyba
dając mozaikę róż
jednego kwiatu
jak piękna jest jesień w czerwieni
tak pan muchomor swoim czarem
jest lasu upiększeniem
przypominając biedronki
tylko one mają białe kropki
i podobne są do krasnali
też las lubimy jak kochamy
niczym elejskie rośliny
co nie tylko kwitną w winnicach
a pachną naturą jak przyrodoznastwem
że życie przemija a owoc rozkwita ...