Widziałam nadzieję, całkiem niewzruszoną.
Widziałam przyszłość, której pragnie serce.
Widziałam jak niepewność, pożera jej wnętrze.
***
Marzyła, by poczuć dotyk na swej skórze.
Aby powiedział, że też coś do Niej czuje.
By sny i marzenia, rzeczywistość ujrzały.
Pragnie jego miłości, choć nie jest doskonały.
***
Wyzywa, olewa, daje sprzeczne sygnały.
Koleżanki się śmieją: - Idź się Nią pobawić.
Noce pełne szlochu, modlitwy do Mamy.
Chciałabyś się dowiedzieć : -Czemu miłość tak rani?
Kiko<3