sen wieczny mnie złożył, w snie o nieistnieniu
Tak marząc w nierealnym czasie i nieistniejącej przestrzeni
doznałem radości, światła ciepłych promieni
Nie budźcie mnie nigdy , nie budźcie
gdyż nie ma
Potrzeby wychodzenia ze snów i z marzenia
Nie jestem potrzebny w codziennych zdarzeniach
Wskrzesisz mnie szybko depcząc swe pragnienia
















