jak dziewicze dusze
czcimy na ziemi
zapominając o swojej
w naturze
Kto ją bedzie piastował
kto w ramionach skryje
kiedy ciało bedzie opuszczać
w śmierci godzinie
Kto ją ptakiem uniesie
a może kamieniem zatopi
czy na skróty pobiegnie
czy przepadnie w ciemności
bez światła nadzieii
Biedna dusza
jeszcze się nie wzrusza
ciało ma ponętnie piękne
życie bogato ułożone
dopóki oczu nie zamknie
Dokąd biedna duszo uciekniesz
do kogo lękiem będziesz krzyczeć
czy przyjaciele udzielą pomocy
kiedy sami życia bytności nie biorą
za dar nieba na ziemi...
















