od wschodu słońca
patrząc na niebo diamentowe
mieniące się piaskiem pustyni
patrząc na ziemię mieniącą rosą tęczy
rozśpiewaną do codzienności dnia
tak bez zasłony
niebo podziwia
serce miłością ozłaca
duszę rozpromienia
po ziemi stąpając
na której pycha ludzka
najczęściej sucha jest i biedna
na dzień dzisiejszy
jak szyderczy uśmiech chwały nie wnosi
na to kto cuda wymyśla cudawianki
i kto o tym słyszał
a tym bardziej jeszcze widział
by ludzi chorych o północy
ze szpitala wypisać
jak dzień w kajdajny nas ubiera
tak do miłości dziwna to siła
kiedy się słyszy,że ludzi pełno
a nie ma komu pracować
choć Sorry pustkami świecą
a człowiek w nich niczym biedna sierota
musi dać się wyspaś innym
też lekarzom nie tylko naszym
a też z Ukrainy ...
















