oddech twój przy uchu poczułam
opuszek palca na pośladku
lecz po dniu zbyt senna byłam
by się odwrócić nawet na bok
i nie wiem jak to się stało
że patrzyłeś w moje oczy
namiętnie usta całując
niezwykłym pożądaniem
księżyc z góry oświetlił pokój
szalony pomyślałam uroczy
wtedy szepnąłeś tak romantycznie
'kochajmy się' bardzo ciebie pragnę
kochajmy się ogniem gorejącym
kosztujmy naszych ciał jak słodyczy
i nie wiem jak odpłynęliśmy
włosy lico zasłoniły i się zasrebrzyło
ale widziałam ciebie jak do klatki film
ale widziałam ciebie dokładnie widziałam
jak gwiazdki na niebie w deszczu skąpane
po czym cudowny dźwięk muzyki mnie zbudził
świeżość pachnącego powietrza poczułam
i głos co jeszcze w uszach brzmi
do miłego zobaczenia...

















