spoglądają w dal
bez słowa są zrozumiałe
o miłości nie zapominają
na boleść serca dźwięczne
pamięci nie zasłonią
nawet gdy wiatr w oczy wieje
plecy pręgierzem przeszywa
są od niezapomnienia
zawsze powrócą jak bumerang
powracają dręcząc
powracją dusząc
wyrocznią grzechów
bolesnych przeżyć
które się stworzyło
na łaskawość niełaskawości
i choć dusza ciemna
wiatr w niej echem powraca
świszczy,dudni na tęsknotę
o której niechce się myśleć
a wciąż blisko jest głębiej
jak pamięć jest niezawodna
tak wraca niczym krople deszczu
do nasycenia łez rzeczywistości
że Nieba nikt nie dotknął
jedynie ziemi sajgonu...


















