nie wie jak?
ani kto?
w ziemi dziurę wykopał
trawy garść wyskubał
na otwartość ust
ze zjazdem pod ziemię
bez wahania bosaka wsadziła
dna nie poczuła ni odbicia
głęboka ta jama - pomyślała
wody dziesięć litrów wlała
nic nie wypłynęło
jeszcze pięć dolała
po czym 'halo' zawołała
jest tam kto? czy cosik?
myśli dzieli na dwoje
co to za koryto? co za lej?
realnie nie do pomyślenia
a może to kret zaprasza
na swoje pokoje,albo
albo mrówkojad wyszedł
niewątpliwe?
jutro dużo ziemi kupi
mroczny lej zasypie...
















