Ocean
na bliski uśmiech daleki
na twoje księżycowe bóstwo
a mój słoneczny promień
zachodni wiatr wschodni
jesiennie o miłości śpiewa
z rana jak wieczora
lico promienieje
do namiętności łoże szykuje
rytowane gwiazdy
niczym oczka w pierścieniu
ognisko świecy tworzą
apologetycznie
w miłosnej rozkoszy
nie przeszkadzją
piękna jesień złocista
na strunach fali
spacerkiem płynie
wprost w twoje ramiona ...

















