przyleciał i znów mnie wkurza,
czemu wciąż mnie prześladuje
i kierunek strzałami wskazuje?
Czy jak połamię mu łuk i strzały
czy on nadal będzie taki śmiały?
Czy jak pourywam mu skrzydełka
to dla niego będzie strata wielka?
Lepiej niech ten łobuz nadal lata
ludzkie losy wciąż ze sobą splata,
niech przynosi ludziom szczęśliwe
a panienkom szczęśliwe zamężcie,
panowie niech na baczności mają
i amorka też nigdy nie unikają,
bo jak nam bez tego amorka żyć,
i bez miłości szczęśliwym być?!
















