Widzę przystanek pełen ludzi<br />
Czekają na tramwaj<br />
Znudzeni hukiem i zgiełkiem miasta<br />
Które daje im jeść i pić<br />
Spać i być<br />
Nieść problemy<br />
I topić je w wódce<br />
Wsiadają<br />
Kurtuazyjnie przepuszczają się nawzajem<br />
Potem kradną portfele<br />
Komórki<br />
Myśli<br />
Kradną swoją godność<br />
I sprzedają ją za marne grosze<br />
I znowu piją wódkę<br />
Tą najtańszą i ciepłą