rycerz w zbroi stał przy jej boku<br />
i szli młodzi jak młode jest wino<br />
w nowe życie chłopak z dziewczyną<br />
<br />
kolorowe tęczą sierpnia pachną<br />
niczym perfumeria a te blade ich<br />
płateczki jakby wąskie jej usteczki<br />
szybko więdną znów<br />
<br />
droga wiodła przez łąki i chaszcze<br />
górami dolinami ale razem zawsze<br />
podążali mozolnie a potu nie brakło<br />
tylko groszki szeptały: nie warto<br />
<br />
kolorowe tęczą sierpnia pachną<br />
niczym perfumeria a te blade ich<br />
płateczki jakby wąskie jej usteczki<br />
szybko więdną znów<br />
<br />
w końcu drogi się rozeszły<br />
w sposób brzydki i niegrzeczny<br />
co stanowi tylko o tym<br />
iż się skończył wspólny motyw<br />
<br />
kolorowe tęczą sierpnia pachną<br />
niczym perfumeria i te blade ich<br />
płateczki jakby wąskie jej usteczki<br />
szybko więdną znów<br />
<br />
<br />
04.08.2009<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />