<br />
zamknąłem drzwi porozumienia<br />
tętniące na swój wybitnie niezależny sposób<br />
spaliłem mosty <br />
<br />
drugą komorę serca<br />
zaszyłem w sieć niechęci do własnego odbicia<br />
z pierwszej drwi sumienie i rozum<br />
<br />
odwróciłem się na pięcie<br />
po przez osierdzie kojące rany po szwach<br />
przez które ropą wyciekła odwaga<br />
płynąca niegdyś w moich żyłach<br />
<br />
w radiu znów zmienili świat na plus<br />
w telewizji tworzą by cieszyć<br />
w mojej głowie widmo gorzkiej<br />
wypitej z komputerem bez soku<br />
<br />
mortigi tempo !<br />
tak na początek roku<br />
<br />
2009-09-01