poznałem prawdę<br />
od wczoraj<br />
jest mi szczęśliwiej <br />
<br />
od nie chcianych zobowiązań <br />
mrugających reklam wyzwanie<br />
jeden krok do przodu i kilka do tyłu<br />
marnujesz życie usłyszałem <br />
<br />
kilkanaście miesięcy <br />
takie postępy<br />
w tyle nauczyłaś chodzić<br />
dziesięć lat nieróbstwa <br />
drugie dziesiąt szukania<br />
ja tak to widzę ze swojej strony<br />
<br />
skoczę więc do jutra przez moje kalendarze<br />
zaznaczę święta, w których Cię odnajdę<br />
świadomie, nie w bezruchu,<br />
po porannej kawie,<br />
wyznaczę czas sekundnika krańcem<br />
flamastrem tęczowym barwę nazwę nową, <br />
niech się sam Pan Bóg nie zrazi,<br />
szklanką na wpół pełną, po części zieloną,<br />
bez wstydu będę mógł zarazić<br />
<br />
1-12-2009<br />
<br />