Naga, zlekniona...<br />
Drżącym gestem każesz mi zamykac oczy,<br />
Bym nie widzial...<br />
<br />
Ale po co oczy by mi były,<br />
gdybym musial Cie posłuchać,<br />
<br />
Stoisz przedemna,<br />
Piękna, delikatna i ulotna,<br />
Uśmiechasz sie nieśmiale...?<br />
Wiem, że ukradkiem w moje oczy spogladasz,