Niewzruszony jak lew<br />
Pan i władca horyzontu<br />
Dumny <br />
Zatopiony we własnej grzywie<br />
<br />
Byłem jak polna myszka<br />
Szara i całkowice niezależna<br />
Szemrałem cicho<br />
Kiedy wchodził gospodarz<br />
I tak samo cicho<br />
Skubałem ziarenka zboża<br />
<br />
Teraz słabnę<br />
Oddalam się od strumienia<br />
Czuję zapach wody<br />
I smak chłodnej wilgoci<br />
Na czubku suchego języka<br />
Ale nie widzę paska błękitu<br />
Zapomniałem...<br />
<br />
Gdzie on leży?<br />
<br />
Czy pozwolisz mi wrócić<br />
Po własnych śladach?<br />
Pozwól mi tylko namacać<br />
Krawędzie po własnych butach<br />
Pokieruj moją ręką<br />
<br />
Zagubiłem się<br />
<br />
Nie widzę drzewa pamięci<br />
A na nim tych inicjałów<br />
Twoich i moich<br />
Pokaż mi gdzie rośnie<br />
Naśladuj jego mowę<br />
I szelest jego liści<br />
Ale proszę cię<br />
Niech wiatr nie łamie gałązek<br />
Tak dużo szarego drzewa<br />
Leży na poskręcanych korzeniach...<br />