Spod stup delikatnych<br />
Wyjmujesz świerkowe igiełki<br />
A koło życia<br />
Skacze przez mętne korytarze <br />
Utopii<br />
<br />
Nie Ty kierujesz losem<br />
Co upstrzony zeschłymi<br />
Konarami oliwnego krzewu<br />
Nie Ty malujesz obraz<br />
Na chropowatym płótnie<br />
Rozczarowań i gniewu<br />
<br />
Siedzisz w złotym tronie<br />
Korona przekrzywiona <br />
Ślizga się po jasnym czole<br />
Igraszką samopoczucia<br />
Jest umysł<br />
Serce i marzenie<br />
Zakute w niebiańskim marmurze<br />
Przez Twoją<br />
Beznadziejność chwili<br />
<br />
Jak zło dobrem zwalczać<br />
Skoro perły szczęścia<br />
Bledną nieustannie<br />
Czym uderzać na armie<br />
Złowrogich pędraków<br />
Bękartów najeżonych oślim jękiem<br />
Niepełny sprawności oddalam się<br />
Niepełny uczyć gardzę wszystkim<br />
Nihilista z trzeciego piętra<br />
<br />
Fałsz fałsz fałsz<br />
Bzdura<br />
Prawda jak polip ssąca<br />
Niegdysiejszą witalność<br />
Urzeczony – ugrzeczniony<br />
Jak zaćpany masochista<br />
Obcinałem sobie świetlistą duszę<br />
Kawałek po kawałku<br />
Motywacja – człowiek<br />
Gdzieś tu jest sens<br />
Gdzieś widziałem palec Twój<br />
Jasny jak wybuch gwiazdy<br />
<br />
…to tylko żłobienia moich łez<br />
Wiara <br />
Karmazynowe płótno<br />
Bez wiatru oplata suchy słup<br />
I nasiąka solą<br />