Tkanej nocą przez pająka<br />
Rzęsy Jej jak nocy kamień<br />
A spod cienia spływa łza sucha<br />
<br />
Gdzie się podziała Ona<br />
Matka nasza Natura<br />
<br />
Zgnębiona torturą swych dzieci umiera<br />
Gdzieś w ciemnej sieni sama<br />
I nie ma siły już patrzeć<br />
Na syna - potwora<br />
<br />
napisany: listopad 2008