ku słońcu barwy mlecznej o świcie<br />
szumią na błoniach<br />
stado dzikich polskich koni<br />
o Polsce marzy uparcie i skrycie<br />
wyją topole w wojennym mroku<br />
<br />
gubią swe liście tą dżdżystą porą<br />
bezbronne stoją w powstańczych szykach<br />
jeden strzał drugi i trzeci<br />
kobieta piękna przed losu zmorą<br />
padła ostatnia w niewoli kajdanach<br />
bronią topole dłońmi swych dzieci<br />
<br />
napisany: 11.11.2009 13:51