Mych jeszcze się szkli,<br />
Oślepia swą czystą prawdą,<br />
Po nocach straszna się śni.<br />
<br />
Sączą się krople z rany,<br />
z martwego już na wpół ciała.<br />
Nie wiem za co dana ta kara.<br />
Wciąż widzę Twoją pięść.<br />
<br />
Twe słowa uderzając<br />
Raniły niczym szkło.<br />
Twe dłonie szarpiąc mnie<br />
Kradły życie moim snom.<br />
<br />
Widzę twą wężowość,<br />
Gdy noc już skrada się .<br />
Zanurzam ciało w słodkim śnie,<br />
Przez Bramy nie chcę przejść.<br />
<br />
Bramy piekieł z tobą w nich:<br />
Znów szarpanie. Ściana. Lęk.<br />
Twe obelgi na mą płeć.<br />
Czym kobieta winną jest?<br />
<br />
napisany: 20 czerwca 2009