blaskiem się zauroczył<br />
<br />
szybko za chmurkę twarz schował<br />
i marzeniami raczył<br />
<br />
namietności pełen<br />
płynął po ciemnym Niebie<br />
rozświetlając je uśmiechem<br />
<br />
promienne lico płonęło<br />
w bajecznej aurze<br />
zmysły kusił<br />
sekrety nasycał<br />
<br />
tak gdyby jeszcze raz<br />
spojrzeć na cudowny blask<br />
nasycić oczy wdziękiem<br />
rozpieścić dotykiem<br />
<br />
rozkosznie w chwili poranka<br />
przejść razem po świerzej rosie<br />
<br />
szerzej oczy otworzył <br />
i spać się nie położył<br />
<br />
długo czekał aż pobladł cały<br />
zasmucony dzisiaj<br />
Słońca nie spotkał<br />
<br />
nadal marzy w ukryciu...