Nikt nie wie czy kiedyś nam ucieknie,<br />
Nikt nie wie czy pożegnamy go wieńcem,<br />
Czy sam bieg jest biegu sensem?<br />
Czy mędrzec z największą laska odpowiedzieć zdoła...<br />
Choć widzę jego brodę siwa i i spojrzenie sokole,<br />
Wiem, że na pewno temu nie podoła.<br />
A ja wciąż tkwię i tkwię na dole,<br />
W jaki sposób powstać z niczego jak nowych gwiazd chmara,<br />
Rozrzażyć jak z małej iskry płomienie,<br />
Odrodzić się jak każda bijąca do brzegu fala,<br />
Przebić się niczym mróz przez słońca promienie,<br />
Rozwinąć skrzydła i pofrunąć jak ptak po przespanej zimie,<br />
Wyrosnąć jak najwyższe drzewo świata posadzone w dolinie,<br />
Podnieść się wiedząc, że każdy z nas skończy tak samo...<br />
Nie widzę sensu, mamo!