jak Ocean Spokojny w kolorze lazuru<br />
płynę wzrokiem po białych chmurach<br />
które wolniutko przesuwają się<br />
<br />
jak czarodzieje pozy zmieniają<br />
<br />
strzałą leci jedna jak łódz podwodna<br />
płynie dalej za nią druga piękna<br />
uformowana jak biustonosz bielusieńka<br />
rozpina się w locie jak ptak srzydła rozkłada<br />
<br />
i leci dalej i dalej<br />
<br />
w szarej chmurze goni za nią lew<br />
z grozną miną jakby ryczł coś ze złości <br />
nad nim intensywny promień w bieli<br />
<br />
rozpływa się tworząc serce ktore zamiera<br />
krzycząc przez usta-wybucha jakby wulkan<br />
wylewa obraz człowieka leżącego na brzuchu<br />
<br />
szkielet widoczny-wyciągnięte ręce jak krzyż<br />
kręgosłupa kręgi a w nich usta otwarte<br />
jakby chciały coć powiedzieć-wyżej oko patrzy<br />
<br />
chwilkę rozmyła się i niknie jak życie<br />
<br />
obłoki płyną dalej zmieniając oblicze<br />
płyną do nikąd obraz po nich zanika<br />
<br />
Niebo bez chmurne zostało ja Ocean Spokojny<br />
okryje się mrokiem niebawem