wannie pełnej piany<br />
po piersi<br />
po szyję <br />
niech już dzisiaj nie usłyszę<br />
awantur<br />
płaczu<br />
szeptów miłości<br />
zza sąsiedniej ściany.<br />
<br />
Nie chcę już dłużej słuchać<br />
wiedzieć<br />
rozumieć co życie znaczy<br />
chcę pozostać głucha<br />
na jęki miłości<br />
rozpaczy...<br />
<br />
Niechaj mnie dziś cisza<br />
zabierze<br />
otuli szczelnych ramion płaszczem<br />
a ja przycupnięta <br />
- jak robaczek -<br />
zasnę...