balaskiem w górę się wzbiło<br />
pocałunkiem ciało pieściło<br />
<br />
w uśmiechu barwy promienne<br />
<br />
jaskółki płynęły w tańcu<br />
czyżyki śpiewały w locie<br />
wiatr przygrywał romantycznie<br />
<br />
na akordeonie tuż grajek grał<br />
czule też tańczył z panią pan...<br />
<br />
z wieczora słońce lustrzane<br />
nad drzewami jak w ramce <br />
odbiło się w aureoli<br />
<br />
niczym zegar w prawo się obracało<br />
szybko i szybciej jak oberek<br />
w lewo tak samo jak i w prawo<br />
<br />
przy zachodzie słońca w lazurach<br />
czułam się jak na ławeczce <br />
białej bielusieńkiej w tle...<br />
<br />
<br />
...jak karuzela<br />
z akompaniamentem