oczekiwanie budzika który skończy noc.
Samotność nigdy nie zasypia,
ale nocą..
to nocą jest najbardziej żywa.
Samotność rani głęboko,
i bliska,
i ta na odległość.
Samotność przykrywa jak kołdrą,
naiwne, spokojne sny.
Samotność ogarnia ulice,
i obija się o szklanki brzeg.
Samotność osiada na liściach,
tych drzew..
potężnych drzew.
Samotność.
Nie opuszcza serca nawet w tłumie.
Doskwiera i wśród przyjaciół.
Samotność..
jest taka samotna.