i rozdziera złączone powieki.
Niespokojna dusza,
nieposkromiony umysł.
A serce krzyczy,
i krzyk rozdziera płuca,
znowu karmione nikotyną.
A z dymem ucieka nadzieja,
którą jej dawał nie jeden.
O, dziewczyno nie poddaj się,
tyle masz przed sobą dni.
Serce pęknie, pójdziesz dalej.
Znów popełnisz te same błędy.
Ale szalej, dzisiaj szalej.
Za każdym razem dostaje nauczkę,
ale pomyłka goni pomyłkę.
Bo ona tak świetnie,
naprawde dobrze,
rozróżnia co złe a co dobre.
Czasami jednak idzie za złem.
Goni za przeżyciami,
potykając się co krok o przypadki.
Przebija się przez kolejny zbieg okoliczności.
O, dziewczyno nie poddaj się,
tyle masz przed sobą dni.
Serce pęknie, pójdziesz dalej.
Znów popełnisz te same błędy.
Ale szalej, dzisiaj szalej.