Na strunach lutni przez wieszcza zagrane,
W raz z nimi wiatr rozwiewa mgłę nieprzerwaną,
Po bitwie przez dzielnych rycerzy wygraną,
I co czarne przemienia się w białe,
I co straszne opite jest pucharem,
Lecz wszystko to ma swoje cele,
Choć pozostawia po sobie trupów wiele,
To dzięki wojnie pokój może nastać,
I z tego małego zasianego ziarenka,
Na miejscu zgliszczy leży pomnika ręka,
A w niej siłę imperium można zastać,
Dzieje się tak od początków historii,
W dziejach rozległych krain teorii,
Iż chwała wybranym przyświeca,
A wiara sprawia że staje się gorętsza,
I towarzyszy nam w każdej potyczce,
Gdyż niczym fala pokrywa niezliczone istnienia,
Pozostawiając dumę, ból i niezapomniane wrażenia.