niebo razi nieskończonością
czarne anioły plamią okulary
skrzydła poharatane złością
za niebem jest przepaść
ni ominąć ni przeskoczyć jej
wpadasz i w ciele czujesz
wbity głęboko w płuco cierń
za niebem jest przepaść
tam w dole jest śmierć
w przeszłość nie warto uciekać
krwi oddzielać od łez