z kamiennego pyłu
wyczarował nas wiatr
Szczurołap zagrał na flecie
powiedli nas diabli-anieli
zaklętych przez zimny ląd
z obietnicą raju na ustach
cicho śledziła nas śmierć
zalęknione dzieci gwiazd
myszy w kulistym labiryncie
w cieple stygnącej matki
marnujemy ostatnie chwile