za prawych obliczem, nie tych co złości czynią,
nie wchodzi w ich krąg, życia z nimi nie ominą
lecz w Panu jest ukochanym, drogą jego chodzący.
Myśleć o woli Ojca winien od dnia jasnego do nocy
bo Król złoty jak drzewo co stoi mocno nad wodą,
co wyda owocu dar i części jego opaść nie mogą
i wszystko co w Panu nie zginie, rośnie ogród mocny.
Postępować nie w brew woli niegodziwcy!
Strawieni przez naturę zostaną, zmieceni procą
a ratunku nie będzie nawet przed siłą prawicy.
W gronie przybocznych Ojca Świętego stolicy,
nie dostaniecie godziwej oceny dzięki złym chwilą
bo tych co strzegą słów, tylko tych świętymi uczynią.