zaczynam wierzyć w blef...
tak bardzo pragnę miłości
że uwierzę w każdy tani gest
pozbawiona zrozumienia
w braku oparcia
słyszę niemy krzyk
szczerze nie wzruszę nikogo
Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?
Usunąć użytkownika z listy znajomych?
Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?
Czy chcesz usunąć ten utwór?
Zarejestruj się aby włączyć się do rozmowy.
informacje o użytkowniku
zainteresowania
Upajam się kulturą uczestnicząc w różnych wydarzeniach,w wolnych chwilach, choć jest ich niewiele zamykam swój świat w dźwiękach wydawanych przez pianino lub gitarę, kiedy tracę siły maluję lub czytam książki,do niedawna śpiewałam, ale zakończyło się to skierowaniem przez nauczycielkę do psychologa z powodu psychicznej blokady tkwiącej w doświadczeniach...
kilka słów o mnie
Outsiderka w artystycznym świecie, choć otoczona znajomymi,miłośniczka twórczości i życia Stachury,odnajdująca w muzyce swoje prawdziwe JA,wiecznie bujająca w obłokach i szukająca bezskutecznie idealnego świata, od czasu do czasu zmuszana do zderzenia się z rzeczywistością,dogłębnie analizująca swoje życie przez co, pomimo ostrzeżeń niejednokrotnie wpadła w ogromną przepaść
statystyki utworu
Średnia ocen: 2
Głosów: 2
Komentarzy: 3
Aby dodać komentarz musisz się zalogować.
(19:41:11, 05.06.2011)
na krawędzi. nad krawędzią mogą latać ptaszki. a niemy krzyk już nikogo nie wzrusza, za często się pojawia, w dodatku każdy się dziwi, że go nie słyszą.
(00:09:35, 06.06.2011) Ostatnia aktualizacja: 10:24:15, 06.06.2011
stoję na krawędzi zaczynam wierzyć w blef pragnę miłości i wierzę w tani gest pozbawiona zrozumienia nie wzruszam nikogo