gdy się spotkamy na mieście wyceluje w Ciebie
wypale a z twoich oporów nie będzie co zbierać
a jeśli nie trafie dopadnę Cie z nożem
czułości na klatce schodowej
i zaczerwienisz się miłością krwiście
a jeśli się wymkniesz
prośbami wyważę drzwi twojego domu
i uduszę Cie aksamitnym szalem słów