Choćby bolały mnie tylko kości
Dość już złości!
Głupich zażyłości
Usiądź
Siadam
Godzinami gadam
Na pysk padam
Dół straszny
Przyjaciel jak wół uparty
w fotel wygodnie oparty
mówi
doradza
po pokoju się przechadza
ja wiem swoje
mam te swoje paranoje
lecz przyjaciel
słucha
patrzy
pomóc chce mi raz dwa trzy
a ja już jęczę klęczę
i leżę
głęboko wierzę
że przyjaciel opanować chce
siedzące we mnie zwierze
nie dam się!
Twardo stoję
Mam te swoje paranoje
Krzyczę
Tupię
Płacę
Spadam
Jutro wpadnę też pogadam.