ułożone moje ciało <br />
dotykany językami wiatru<br />
<br />
beztrosko mijał czas <br />
życie płyneło powoli<br />
bez fal obowiązków<br />
<br />
lecz nagle wezbrał wiatr<br />
niebo przykryły czarne chmury<br />
kołyska sie rozpadła<br />
<br />
nadciagła burza<br />
to dorosłość synu <br />
musisz stawić jej czoła<br />
<br />
jestem nieprzygotowany<br />
zgine pozostawiony sam sobie<br />
los wystawił mnie na pewną śmierć<br />