Śmierci wierna
Oczy mej matki pamiętam
Gdy do snu układała mnie
Dziś, śmierć utula do zimnej trumny
Śmiejąc się w zdziwioną twarz
Uprzedzała swe nadejście
Zmarszczką
Gorszym wzrokiem
Siwym włosem
Zapatrzeni w zdradliwe życie
Nie dostrzegliśmy upływu czasu
Dusząc się w pogoni
Pędząc bez sensu
Dotarliśmy do końca nie pamiętając początku.