ich niewidzenia zła,
Zazdroszczę głuchym
ich niesłyszenia ryków trwogi,
Zazdroszczę niemym
ich niewymowności kłamstw,
Zazdroszczę bezdomnym
ich beznadziejnej wolności,
Zazdroszczę psychicznie chorym
ich dostrzegania sensu w chaosie,
Zazdroszczę umierającym
ich niekonieczności planowania jutra.
Tymczasem ja wciąż:
widzę
obrazy realnej fikcji horroru
słyszę
krzyk mojej duszy- protest przeciw grzechom ciała
mówię
sprawozdanie z osiągnięć przed konfesjonałem
mieszkam
w więzieniu dla umysłów przed komputerem
myślę
że jestem celem swoich celów
żyję
robię zapasy cukru,bo za tydzień ma zdrożeć.