zburzonych jednym kopniakiem
z siłą wulkanu
wylewam całą darowaną psychoanalizę
na osi ja - serce
nastaje spokój
pusty jak jutowy worek
marszczę na deszczu
piegowaty od słońca nos
Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?
Usunąć użytkownika z listy znajomych?
Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?
Czy chcesz usunąć ten utwór?
Zarejestruj się aby włączyć się do rozmowy.
informacje o użytkowniku
zainteresowania
wszytko co ma dla mnie wartość
kilka słów o mnie
nikt ważny
statystyki utworu
Średnia ocen: 11
Głosów: 11
Komentarzy: 14
Aby dodać komentarz musisz się zalogować.
(14:44:13, 12.08.2011) Ostatnia aktualizacja: 15:11:48, 12.08.2011
Istotnie taki spokój może sprawiać wrażenie pustki. Ale jest to wrażenie. Pozdrawiam :)
(15:51:13, 12.08.2011)
:))) Gramy w niedyskretne pytania? :))) Niech póki co czerwień owiana mgiełką pozostanie... :))
(19:33:01, 12.08.2011) Ostatnia aktualizacja: 19:34:02, 12.08.2011
nie licząc ścian zburzonych kopniakiem siłą wulkanu wylewam darowaną psychoanalizę nastaje spokój pusty jak jutowy worek marszczę na deszczu piegowaty nos
(22:58:53, 12.08.2011) Ostatnia aktualizacja: 23:00:29, 12.08.2011
Chodzi min. o to,że jeśli piszesz kopniakiem, to wiadomo,że jednym.Co innego jakbyś napisał mocnym kopniakiem.
(23:06:33, 12.08.2011)
owszem wiadomo iż kopię raz,podkreślam poprzez jednym iż nie muszę kopać więcej co już nie jest wiadome a co za tym idzie owszem jest mocne :))
(23:21:46, 12.08.2011)
Ale te ściany są już zburzone,także nie trzeba ich więcej kopać.Wytłumacz w takim razie na osi ja - serce.
(23:41:25, 12.08.2011)
owszem zburzonych nie kopiemy:) temat zaczerpnięty trochę z historii polityki teraz raczej nie używa się tego zwrotu,lub rzadko :) dobrej nocy
(01:16:42, 13.08.2011)
białość utworu ma pewne konsekwencje. Pusty, jak jutowy worek, marszczę na deszczu. Piegowaty od słońca nos... :)