na przeciw tłumom.
Idę
Gdy na zlotach spotkaniach tłumy
Ja idę
Do miejsca które ukoi me nerwy
Do świata zniszczonego,starego...z klimatem.
Idę
Do miejsca gdzie tylko te dwie zardzewiałe szyny.
One rozumieją mnie ja rozumiem je.
Pomyślisz wariat...
Być może
Ale w tym wariactwie jest coś co mnie uspokaja
Pozwala marzyć,relaksuje,dodaje energii
Bo ten świat to inny świat który ciągle czeka na odkrycie...
A świat ten szynami,dieslem i olejem płynie
Kolejowy świat
Kolejowe historie.