Zatapiam się w bezkresie twoich oczu,<br />
Marząc o purpurze twoich ust,<br />
tak niedostępnych jak swiat,<br />
za kratami więzienia<br />
<br />
Grając partię trefnego pokera z losem,<br />
Przegrywam i rozbieram się z myśli,<br />
Dalekich, odległych, jak mój<br />
poległy anioł - stróż - miłości,<br />
na skinienie palca