<br />
przechadzając się pośród wiosennej aury<br />
spotkałem przeznaczenie na swojej drodze<br />
w czerń przywdziane występków moich<br />
zatrzymałem się na chwile w zadumie pogrążony<br />
zesztywniały cały i obolały<br />
myśli jak wodospad przytłaczały mnie<br />
nagle pośród nich na plan pierwszy wysunęła się jedna<br />
myśl tak czysta i nieskalana jak biel niebiańska<br />
&#8222;nie rozumiesz innych bo jesteś głupi<br />
inni cię nie rozumieją bo jesteś inny&#8221;<br />
<br />